niedziela, 31 maja 2015

Otwórz się aby otrzymać

W pierwszym punkcie kerygmatu podstawową obietnicą korzyści jest doświadczenie Bożej Miłości. Jednak smutna prawda jest taka, że dla wielu osób może to być na tyle abstrakcyjne pojęcie, że brak jego zrozumienia może zamknąć człowieka na to doświadczenie.

Zatem zadaniem ewangelizatora jest przybliżenie, na czym polega, o co chodzi z tą Bożą Miłością.
Jeśli ktoś nas kocha to może nam dać coś zupełnie za darmo. Również rzeczy materialne, czy uzdrowienia. A to już jest bliskie i zrozumiałe dla każdego. Małe dzieci nie płacą swoim rodzicom za jedzenie, utrzymanie oraz prezenty na urodziny.
Ludzie mogą doświadczyć Miłości poprzez dary Boże np. uzdrowienia. Jezus właśnie uzdrowieniami przyciągał największe tłumy.

Zobaczenie na własne oczy uzdrowień, choćby jednego, niekoniecznie własnego, może otworzyć nawet bardzo zamkniętego człowieka na Miłość Bożą. Tak było ze mną, i z wieloma innymi. Zatem do dzieła. Organizujmy w naszych parkach modlitwy o uzdrowienie.
Powodzenia.

czwartek, 14 maja 2015

Sztuka komunikacji

Gdy zaczynałem swoją przygodę z ewangelizacją dziwiło mnie bardzo dlaczego niektórzy ewangelizatorzy spotykają się z atakami ze strony ewangelizowanych. Różnego rodzaju pogróżki słowne, szczucie psem, kłótnie, obrażanie ludzi.

Tak się złożyło, że miałem już wtedy za sobą kilka semestrów na studiach, takich przedmiotów jak, sztuka komunikacji, zasady dobrego wychowania, czy sztuka negocjacji. Zatem wiedziałem jak należy z ludźmi rozmawiać zarówno w codziennych kontaktach, jak i negocjacji handlowych, co przydawało się bardzo również w ewangelizacji. I dlatego ja nikogo nie obrażałem nie denerwowałem i rozmowy przebiegały w przyjaznej, a co najmniej poprawnej atmosferze.

Dlatego apeluje do wszystkich ewangelizatorów zapoznajcie się z literaturą przedmiotu. Jest mnóstwo książek na ten temat znajdziecie na pewno coś za darmo w bibliotekach lub internecie. To nic nie kosztuje, a z pewnością pomoże poprawić atmosferę waszych rozmów.

piątek, 1 maja 2015

Czyje świadectwo jest najlepsze?

Twoje.
Nikt nie może lepiej świadczyć o Twoim życiu niż Ty sam.
Ani Ty nie możesz lepiej świadczyć o kimś innym. Najlepiej zrobi to on sam.
Dlatego nie ma sensu cytować świadectw innych. To my powinniśmy być świadkami. Osobiście relacjonować to co zrobił dla nas Jezus. Inaczej będziemy tylko nośnikami propagandy, a nie ewangelizatorami.
Nie jesteśmy posłani po to, aby oświecać naród prawdami ogólnymi, ale tylko w celu przekazania własnego życia innym.
Życia, które dał nam Jezus, Nowego Życia dzięki jego łasce i miłości, bez żadnych zasług z naszej strony. Mamy ogłosić jak żyjemy, jak postrzegamy świat, bez pouczania innych. Bez uczenia czegokolwiek. To nasze życia ma być dowodem na Miłość Bożą, którego nikt nie będzie mógł zakwestionować. Z którym nikt nie będzie polemizował.

Jeśli podajesz jakiś przykład z życia, a ktoś zaczyna polemizować, że tak nie jest, że to niemożliwe i u nikogo tak nie jest, co często się zdarza. To powiedz krótko:
- Ale w moim życiu jest właśnie tak. Czy chcesz żeby i u Ciebie tak było?
A jeśli odpowie "tak", to mam nadzieję, wiesz co masz robić.
Jeśli odpowie "nie", uszanuj jego wybór, może to jeszcze nie jego czas.